Otwarcie boisk sportowych przy hali sportowej w Suszcu - 3 czerwca 2006
Treść
Otwarcie boisk sportowych
3 czerwca 2006
3 czerwca suszecka hala sportowa obchodziła swoje wielkie święto. Oddano bowiem do uzytku nowe boiska: do piłki nożnej (sztuczna nawierzchnia), dwa do siatkówki plażowej, dwa korty tenisowe i bieżnia lekkoatletyczna, a także wielofunkcyjne boisko asfaltowe.
Nawet deszcz nie przeszkodził w uroczystości otwarcia kompleksu boisk połączonej z pierwszą Śląską Olimpiadą Gier i Zabaw Ulicznych oraz Podwórkowych. Sportowy festyn urósł do rangi jednej z najlepszych imprez w historii gminy.
Zgromadzonych gości przywitał gospodarz suszeckiego samorządu wójt Jacek Pastuszka. Kolejni mówcy nie szczędzili słów uznania dla nowego obiektu, wybudowanego w naszej gminie. Głos zabrał m. in. Józef Tetla - starosta pszczyński, Milan Vrabel - starosta Zakamenne - miasta partnerskiego baszej gminy, a także sołtys suszca Tadeusz Paszek. Nastepnie proboszcz suszeckiego kościoła ks. Jerzy Kolon uroczyście poświęcił i pobłogosławił obiekty sportowe, by służyły gminnej, ale i nie tylko, społeczności.
Punktem kulminacyjnym uroczystego otwarcia boisk było przecięcie wstęgi i tym samym zainaugurowano sportowe świeto.
Po uroczystym otwarciu komplesku boisk nastąpiła prawdziwa sportowa fiesta. W hali sportowej odbyła się I Śląska Olimpiada Gier i Zabaw Ulucznych oraz Podwórkowych. Inicjatorem tejże Olimpiady było Suszeckie Stowarzyszenie Odnowy Wsi, a pomysł okazął się trafnym przedsięwzięciem. Pomysłodawcom chodziło przede wszystkim o to, aby pokazać młodym ludziom jak aktywnie i zdrowo można zorganizować sobie czas. A starsi uczestnicy - biorąc udział wv dawnych grach - mogli powspominać swoje dzieciństwo.
Najwięcej bo 118 uczestników wystartowało w grze FLASZKI. Nie brakowało też chętnych do skakania przez gumę, a także do innych gier takich jak PUDEŁKA, strzelanie ze SZLOJDRA, CHŁOP oraz KLASY czy CYMBERGAJ.
Równocześnie na sali gimnastycznej młodzi sportowcy z gminnych szkół podstawowych dzielnie walczyli w miniolimpiadzie lekkoatletycznej klas III - IV, gdzie przykładowo musieli zmierzyć się w konkurencji przeciągania liny. Zabawa była naprawdę udana.
Z kolei na nowo oddanych boiskach: do tenisa ziemnego, piłki nożnej i piłki plażowej siatkowej rozegrane zostały odpowiednie turnieje.
Fani "plażówki " mogli pokibicować młodym, wysportowanym siatkarzom, którzy wzięli udział w drugim turnieju rozegranym w ramach V Regionalnych Mistrzostw Miast Śląskich. Do końca pozostało jeszcze 9 podobnych turniejów a wielki finał bedzie miasł miejsce pod koniec sierpnia w Pawłowicach. Dodajmy, że w turnieju tym bierze udział para wielokrotnych Mistrzów Śląska: Marek Pyzik oraz Sebastian Żarłok, którzy jak burza eliminowali kolejne pary zawodników. Próbę przełamania tej dobrej passy podjęła para Adrian Sdebel - Grzegorz Balcarek. którzy w meczu półfinałowym dzielnie walczyli, ale w końcuulegli mistrzom. Partia finałowa pokazała, iż Pyzik oraz Żarłok są jednak niepokonani: w dwusetowym spotkaniu wygrali z parą z Pszczyny Jarosławem Płachno oraz Błażejem Jany.
Po występach mężczyzn miniturniej pokazowy zaprezentowały zawodniczki PLKS-u Pszczyny, które równie dobrze radziły sobie na "piaskowym polu".
Do dość ciekawych spotkań należały potyczki piłkarzy. Jako pierwsi w piłkarskie boje stanęli seniorzy reprezentujący Gminę Suszec oraz naszego partnera ze Słowacji - Gminę Zakamenne.
Słowacy przejęli inicjatywę w pierwszych minutach spotkania i nie oddali jej aż do końca, wygrywając 4:1.
Następnie o godność suszeckiej gminy walczyli oldboje z Gminy Suszec z oldbojami z Zakamenne. Tutaj na początku rywalizacji lepiej powodziło się suszczanom, ale szybko okazało się, ze słowaccy zawodnicy sa jednak trochę lepsi w kopaniu w piłkę. Również i ta konfrontacja zakonczyła się zwycięśtwem słowackiego teamu 4:2.
Kolejna atrakcją sobotniego popoludnia były derby Suszca, w których udział wzięły 4 ekipy: Suszec Centrum, Stary Suszec, Osiedle oraz Sikowiec. Rywalizacja była naprawdę ciekawa i pełna emocji. Pierwszy pojedynek rozegrał Sikowie z Osiedlem. Zobaczyliśmy 6 bramek: 4 w wykonaniu piłkarzy z Sikowca a 2 autorstwa zawodników z Osiedla. Druga konfrontacja: Suszec Centrum kontra Stary Suszec wygrana została przez piłkarzy z drugiej drużyny. W finale Sikowie tylko potwierdził swą formę i pokonał Stary Suszec 2:0, a miejsce trzecie przypadło zarówno zawodnikom z Osiedla i z Suszca Centrum.
Ale to nie koniec piłkarskich emocji. W szranki stanęli również młodzi zawodnicy z naszej gminy, którzy zagrali z reprezentacją Hotelu Imperium składającą się z hokeistów z Tychów - mistrzów i wicemistrzów Polski w hokeju. Suszczanie w tej potyczce okazali się skuteczniejsi i wygrali 2:0.
Drugą potyczkę suszeccy piłkarze rozegrali z oldbojami z Wisły Kraków. Tutaj wygrali oldboje z Krakowa 3:0, choć zawodnicy z Suszca podjęli wyrównaną grę, zabrakło jedynie szczęscia. W meczu Hotelu Imperium oraz Wisły Kraków triumfatorami zostali ci drudzy i tym samym wygrali cały turniej.
Nie były to jedyne atrakcje: organizatorzy przygotowali naprawdę wiele niespodzianek oraz rozrywek. jedną z nich był pokaz skoków spadochronowych, a dla najmłodszych uczestników festynu plac zabaw. Niewątpliwie największe emocje towarzyszyły skokom BUNGEE. Śmiałków, którzy odważyli się zeskoczyć z 55 metrów głową w dół było bardzo wielu bo aż 120.
Ale prawdziwy pokaz miał się dopiero odbyć. Tuż przed godz. 20 hala sportowa zapełniła się po same brzegi. A to dlatego, że zaproszeni zostali goście specjalni: polscy "Strong Man": Mariusz Pudzianowski oraz Jarosław Dymek, siłacze utytuowani zarówno w Polsce, Europie, jak i na świecie.
W godzinnym pokazie starali się przedstawić część konkurencji, z którymi muszą zmagać się w czasie zawodów. Zaprezentowano "spacer farmera" (noszenie dwóch ciężkich walizek), wagę płaczu przodem (w tej konkurencji wystąpiły kobiety, a najlesza z nich trzymała obciążenie ponad 20 sekund! - nawet siłacze byli pod wrażeniem), a także wagę płaczu bokiem, spacer buszmena (tę konkurencję zademonstrował Jarosław Dymek, a dodatkowe obciążenie stanowiło 6 chłopców, którzy weszli do stalowej konstrukcji).
Do zabawy zapraszali także publiczność, a odważnych do dźwigania rozmaitych ciężarów nie brakowało. Każdy chciał się bowiem zmierzyć z Pudzianem oraz Dymkiem. Widowisko było zatem gorące.
Całość świętowania zakończyła się pokazem sztucznych ogni: kolorowe fajerwerki rozświetlały niebo pod halą, boiskami oraz głowami patrzących
Imprezę zaliczyć należy do naprawdę udanych. Życzymy sobie kolejnych takich uroczystości.